6 grudnia obchodziliśmy w Naszym Przedszkolu Mikołajki:
świętowaliśmy imieniny Naszego Mikołaja z grupy Motylków,
ubieraliśmy choinki i przygotowywaliśmy listy do Świętego Mikołaja.
Ale tak naprawdę kulminacyjnym punktem MIKOŁAJEK
była wyprawa 7 grudnia w piątek
do KRAINY ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA.
Od 7.00 rano kilkoro dzieci wyglądało na autobus ...
O 8.15 przed PRZEDSZKOLEM zgromadzili się wszyscy
wycieczkowicze wraz z rodzicami lub babciami.
Przedszkolaki grzecznie zajęły miejsca w autokarze.
Panowie Policjanci dopilnowali ostatnich szczegółów bezpieczeństwa.
Na pierwszym miejscu wraz z Ciocią Paulinką zasiadła
w swym królewskim tronie najmłodsza uczestniczka wycieczki,
przesłała kilka buziaków rodzicom, którzy ją pożegnali
i zwróciła oczka ku bajeczce.
Ciocia Ela przywitała dzieci i sprawdziła
czy przypadkiem nikt nie zaspał.
Każdy wyczytany Przedszkolak musiał z
uśmiechem pomachać Cioci.
Pierwsze dwie godziny minęły Nam błyskawicznie,
dzieci zapatrzone w bajeczkę, jedne obejrzały do końca
inne przysnęły. Na ostatnie 40 min podróży Ciocia Ola i Marta
przygotowały zagadki, piosenki i konkursy.
Jednym z nich był wyścig piłeczki w rzędach...małe niebieskie piłeczki musiały
dostać się jak najszybciej z końca autobusu na początek.
Po dotarciu na miejsce, Ciocia Ela ruszyła, żeby załatwić
wszystkie formalności, a dzieci wraz z Ciociami
i kilkoma mamami, które były z nami gościnnie
zjadły drugie śniadanko.
Michalinka raczej nie myślała, żeby posiedzieć i zjeść,
gdyż zbyt wiele się działo,
a ponieważ jest to Nasz Przedszkolak byliśmy
na to przygotowani :)
Kanapeczki zjedzone, ciepła herbatka wypita,
toaleta odwiedzona...
Możemy ruszać !!!
a było co zwiedzać, ale o tym w kolejnym blogu ...
ZAPRASZAMY !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz