" Dzień Kobiet i Mężczyzn" rozpoczął się z samego rana
przed śniadankiem, było mnóstwo prezentów,
kwiatków i czekoladek.
przed śniadankiem, było mnóstwo prezentów,
kwiatków i czekoladek.
0 11.00 zjedliśmy obiadek, a o 12.00 siedzieliśmy już w autobusie.
Elfiki zasnęły w mgnieniu oka.
Po dotarciu na miejsce, Ciocie ubrały
wszystkie dzieci w kamizelki, na to były kurteczki,
do kieszonek trafiły karteczki z imieniem i nazwiskiem,
oraz numerami telefonu w razie ... niefortunnego zgubienia.
Na miejscu była krótka chwilka na owocki...
Byliśmy 5 minut przed czasem, mogliśmy przyjrzeć
się przygotowaniom do zawodów.
Pierwsze koniki wzbudziły zachwyt
i niesamowitą radochę.
Maks nasz największy fan koni machał, krzyczał
i szalał z zachwytu.
Wszystkie dzieci przyglądały się
zawodom, które wzbudziły OGROMNE zainteresowanie.
Dopingowaliśmy !!!
Przeżywaliśmy !!!
Biliśmy brawa z zachwytu !!!
Prowadziła Rosja, ale zaraz za nią był Duńczyk,
czekaliśmy na Polaka :)
Emocje są nie do opisania !!!
Bardzo dużo działo się w czasie Naszej wycieczki
zapraszamy na drugą część bloga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz