26 grudnia Emilek wraz z rodzicami wybrał się na sylwestra
do cioci Paulinki...
Każdego dnia zasypiał zmęczony w mgnieniu oka.
Ciocia zapewniła naszemu Motylkowi mnóstwo atrakcji,
od sal zabaw, spacerów i poznawania nowych kumpli
po odwiedzanie szwedzkich restauracji.
W sylwestra Emilek głównie bawił się
z chrześniakiem Cioci VIKTOREM....
ale grał też w " łapki" z wujkiem Łukaszem :)
i dzielnie dotrwał do 23.00 :)
Po sylwestrze po nocnej podróży i spędzonych 10 godzinach
w sali zabaw na statku, 30 min przed zejściem na niższy
pokład do samochodu Emil zasnął i
moooooooocno zmęczony wakacjami wrócił do domku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz