Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 21 lipca 2011

Tydzień III Indiańska Wioska część II


Kolejnego dnia  Ciocia Kasia rozpoczęła  temat indian
 sprawdzając, jak dużo przedszkolaki już wiedzą
Był więc  quiz dla dzieci:
kim byli indianie, gdzie mieszkali, jak się ubierali, co jedli, ich zwyczaje

***
 Po czym ciocia dając rysunki nadała dzieciom indiańskie imiona


Kamilka jest w tym tygodniu Zadziornym Uśmiechem
 
Oliwka to Pędząca Strzała
 Po nadaniu imion dzieci wzięły się do dalszej pracy.
Każdy musiał pokolorować swój znak.


Ala jest Zieloną Żabką

Nasz malutki Mikołaj to Wielka Łza 

 Liwka to Zielony Liść

*** 

Po obiadku w drugiej sali czekała niespodzianka...



na podłodze leżały stroje dla indian,
stroje, które nie były do końca gotowe


Przedszkolaki weszły do sali troszkę niepewnie,
każdy rozglądał się za podpowiedzią, 
aby odnależć swoj strój

stroje nie są zbyt ładne, Ciocia poprosiła, 
żeby dzieci przykleiły na nie swoje znaczki, wtedy koledzy
będą mieli łatwiej zapamiętać ich nowe imię


dzieci dodatkowo ozdobiły swoje stroje w sposób dowolny,
według wlasnego uznania.
Na zdjęciu skupiony Różowy Kwiat

Nasza malutka Zuzia to 
Żółty Motyl, a Kacperek
  to Syczący Wąż 


Nasza druga Zuzia w tym tygodniu nazywa się Złoty Księżyc 


Na stroje powędrowały ... chmurki, serduszki, motylki, trapezy,
kółeczka, a nawet motocykle :)
***
korale są, stroje są ... czas na Tipi - indiański szałas

Wzory indiańskie wcale nie są łatwe
 /ciocie mają na kartkach ściągawki/


Pracowali wszyscy!!!


Świetnie funkcjonuje dzielenie dzieci na grupy, każdy przedszkolak pracuje
chętniej, ponieważ zniecierpliwiony czeka na swoją kolej

Pozycja dowolna... na siedząco, na leżąco, na kolankach ...


Rozpoczęliśmy budowę ...


Śmiech, zniecierpliwienie, ekscytacja ...


No i w koncu czas na wyczekiwaną zabawę !!!!
Szałasy zrobiły w Naszym przedszkolu  prawdziwą
FURORĘ  :)
Popularność nowej zabawy zmusiła Ciocie do wprowadzenia
minutnika i kolejki..... niestety mamy za dużo przedszkolaków,
a za mało domków !!!

Zapraszamy jutro na kolejną przygodę w 
Naszym INDIAŃSKIM PRZEDSZKOLKU 

1 komentarz:

  1. Ciekawy zbieg okoliczności, że "Ciocia Kasia" ma trochę Indiańską urodę. Może ma korzenie Indiańskie? Nigdy nic nie wiadomo jak się drzewa geneologicznego nie robi ;) Jeszcze ciekawzy jest fakt, że ja też mam na imię Kasia i też mam nieco indiańską urodę, ale wymyśliłam sobie nietypowy pseudonim -Armanda :)

    OdpowiedzUsuń