W czasie wizyty STRAŻY z Cieksyna
wpadł na swoim motorze wujek Łukasz.
A że Przedszkolakom się nie odmawia,
to wszyscy zasiedli na motorze,
wciskając do woli guziczki,
a zwłaszcza ten od klaksonu :)
Motor cieszył się popularnością we wszystkich
trzech grupach, u chłopców i u dziewczynek :)
Jedni więc bawili się w wozie strażackim,
inni trafiali wodą w pachołki
a co niektórzy cieszyli się urlopem
fotografując się rodzinnie :)
Na motorze nie omieszkała usiąść ciocia Ela,
która nieraz jeździła z wujkiem Łukaszem
i choć ma prawo jazy woli być pasażerką :)
STRAŻ odjechała na sygnale...
Motor wujka już nie.... Przedszkolaki tak fajnie się
bawiły, że rozładowały akumulator
i nie wiadomo czy to ten motor był
taki popularny, czy fakt, że to motor wujka Łukasza :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz