W listopadową ciemną noc
swój los wywróże sobie,
bo wróżby dziwną mają moc...
mówiły mi o Tobie...
Co prawda nie w nocy ale za dnia nasze 3 młodsze grupy miały swój bal andrzejkowy.... Było mnóstwo magii i wróżb...
Każdy mógł pomyśleć marzenie i jeśli udało się wrzucić pieniążek to ma gwarancję jego spełnienia...
Poza tym odbyło się tradycyjne lanie wosku i odgadywanie kształtów, sesja w gabinecie wróżki Zafiry a także łódeczki przeznaczenia...
Dzieci dostały kartkę ze swoim imieniem, którą własnoręcznie przygotowały na kolejny krok. Łódki pływały po wodzie a te, które się spotkały gwarantują wielką przyjaźń:)