Zabłysła w naszym przedszkolu
pierwsza gwiazdka,
a po niej kolejne, całe niebo rozbłysło...
Pod tym niebem czternaście aniołów....
Nieopodal powiało mrozem i śniegiem
i ukazała się mroźna kraina Pani Zimy
i roztańczone śnieżynki
w postaci naszych sówek.
Po środku zaś małe i duże,
ze śniegu ulepione bałwanki,
śnieżnobiałe. Za ścianą.......
niespodzianka, najmłodsi pomocnicy Mikołaja
szykowali prezenty
pod czujnym okiem Świętego...
Nasze najmłodsze iskierki
- Tuptusie także pod postacią Elfików
dzielnie pełniły swoją rolę.
Każdy przejęty, każdy ważny.
Magiczna scena należała do nich,
naszych małych kolędników oraz do cioć,
które przygrywały na gitarze, skrzypcach.
Tańcem, śpiewem, wierszem
artyści wprowadzili nas w uroczysty nastrój.
Niejednemu rodzicowi łza się zakręciła
(kogo to dotyczy ten wie)
z dumy, bo dzieci wspaniale się przygotowały
i dały z siebie wszystko.
Z każdą minutą emocji było więcej,
a kolejnych dostarczyły nasze maluchy,
gdy wyłoniły się za Ciocią
-Mikołajem i reniferem
i rozdały bliskim drobiazgi.
Nie musimy dużo pisać,
bo większość z Was była, drodzy rodzice,
kto nie uczestniczył, niech żałuje...
Jest czego...
Taki występ musi być nagrodzony,
zatem jutro MIKOŁAJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz