Przedszkolaki kilka razy w tygodniu, chodzą na baaaaardzo długie spacerki, do biblioteki, na pocztę, do kina
oraz w wiele innych miejsc.
oraz w wiele innych miejsc.
Na ostatnim spacerku wędrowaliśmy koło sklepu, gdzie pracuje babcia Stasia.
Babcia wyjrzała ze sklepu i przywitała się z dziećmi, na to Nasz Staś bardzo poważnie powiedział :
- Myslałaś Babciu, że to jakiś klient, a to tylko ja idę na wycieczkę z moimi przyjaciółmi.
Przedszkolaki powędrowały do LICEUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCEGO,
gdzie pracuje Ciocia Ela.
Gdy Ciocia, wyjrzała przez okno...
Na widok takiej "niespodzianki", u Cioci na buzi pojawił się uśmiech.
A i Nasze PRZEDSZKOLAKI w końcu wiedzą, gdzie Ciocia znika.
Patryk stwierdził: jak będzie duży i skończy przedszkole, to pójdzie
do szkoły, żeby uczyła Go Ciocia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz