Nasze Elfiki dziś przygotowały Marzannę... bujna fryzura, gęste rzęsy, usta pomalowany szminką, do tego biała bluzeczka, spódnica do kostek.... i chusta na głowę -- Marzanna jak malowana. Potem w asyście Smerfów uroczyście pannę Marzannę pożegnaliśmy (tańcem i śpiewem, bo w końcu mamy Wiosnę od dziś), zapakowaliśmy w specjalny ogromny karton ozdobiony przez żłobiaki i wysłaliśmy na Antarktydę, tam gdzie jej miejsce. Niech tam siedzi aż do przyszłej zimy:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz