Hip...hip hura dla naszego pierwszego
wrześniowego jubilata...
Sewuś z pozoru cichutki blondynek,
a przy bliższym poznaniu
gaduła jakich mało świętował
swoje poważne 3 urodziny.
Ogromny tort ze strażakami w roli
głownej, to początek imprezy na którą
zostali zaproszeni wszyscy przyjaciele.
Głośno odśpiewane STO LAT,
buziaki, przytulasy, życzenia
i prezent niespodzianka to CZĘŚĆ OFICJALNA...
Po niej PRZYJĘCIE...
w czasie którego wszyscy zajadali się
przepysznym torcikiem.
Na KONIEC IMPREZKA,
tu nasze trzylatki dokazywały w tańcu,
brykaniu i pląsaniu, nie zabrakło zabaw
z udziałem chusty animacyjnej, baniek
mydlanych oraz baloników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz