We wtorek 12 listopada odwiedził nas wyjątkowy gość.
Wszyscy z wielkim podekscytowaniem czekali
grzecznie w sali Motylków.
Chorąży Robert ( tata Michalinki z grupy Elfików)
wszedł z uśmiechem na buzi, zadając na wstępie ważne pytanie.
"Przedszkolaki czy Wy wiecie jakie święto narodowe obchodziliśmy wczoraj ?"
odpowiedzi były różne np.:
"urodziny Michałka" czy "byłem wczoraj u babci"
ale padła również odpowiedź
"Święto Niepodległości"
Przez całą wizytę oczka wpatrzone były z zachwytem
w ŻOŁNIERZA ROBERTA.
Celem wizyty była edukacja w pigułce na temat wojska polskiego.
I tak też było, Przedszkolaki między innymi
dowiedziały się, że mamy wojsko lądowe i powietrzne.
Był więc pokaz
LATAJĄCYCH SAMOLOTÓW.
NAUKA MARSZU
i wiele wiele innych zadań specjalnych :)
Nie obyło się bez
NAUKI PRAWIDŁOWEGO CZOŁGANIA.
Sprawdziliśmy też sprzęt wojskowy,
Mati np. zademonstrował całym sobą pojemność
WOJSKOWEGO PLECAKA.
Przedszkolaki jak zwykle były baaardzo grzeczne
pięknie uczestniczyły w pogawędce
i eksperymentowaniu czy wypełnianiu zadań
zleconych przez Pana Żołnierza.
Co niektórzy byli troszkę nieśmiali inni
z uśmiechem na ustach wyrywali się
do współpracy z naszym gościem.
Nasz gość przygotował dla dzieci mnóstwo atrakcji.
W co niektórych zabawach uczestniczyły
również nasze Ciocie,
choćby w ulubionym przez wszystkie kobiety
przymierzaniu akcesorii wojskowych.
Najbardziej zaskoczyły nas prezenty,
nie słodkie co nieco,
ale prawdziwe poważne gadżety wojskowe.
Wszyscy zadowoleni pełni wrażeń, z ogromnymi uśmiechami
od ucha do ucha dyskutowali z ŻOŁNIERZEM.
Na chwilkę wpadła przywitać naszego gościa
Ciocia Ela Dyrektor.
Podziękowania za wspaniałą wizytę wręczyły Liwka
z gr. Zwierzaczków, Nadia z gr. Motylków
i Misia z gr. Elfików.
Te wyjątkowe podziękowania z przytulasami
oczywiście od córuni Michalinki,
no cóż nieczęsto zdarza się, żeby tata
zamiast do pracy wpadł z wizytą do Przedszkola.
Na KONIEC ostatnie pytanie:
-"Przedszkolaki, a czy wy znacie jakąś piosenkę"
tu popis dał Maksymilian z grupy Elfów, poderwał się,
podbiegł do żołnierza i odśpiewał
"jedzie pociąg z daleka"
Po wizycie oczywiście każdy Przedszkolak w przyszłości
zostanie ŻOŁNIERZEM,
padło nawet pytanie czy wujek Sławek nie ma pistoletów do zabawy.
A tak poważnie, to było baaaaaaaardzo miło,
a nawet rodzinnie, cele wizyty spełnione, Przedszkolaki zachwycone,
mamy nadzieję, że ŻOŁNIERZ Robert odwiedzi nasze przedszkole
jeszcze nie raz, a póki co czekamy na obiecaną wizytę
dwóch innych mundurowych.
Dziękujemy serdecznie Rodzicom Michalinki,
za wizytę i poświęcony nam czas,
a Pana Roberta i caaaaałą jego jednostkę
serdecznie pozdrawiamy
i zapraszamy do Przedszkola :):):):)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz