Dzień 29 lipiec, był ostatnim dniem IV TYGODNIA
o tematyce KOMUNIKACJI.
o tematyce KOMUNIKACJI.
Ponieważ, był to dzień o komunikacji powietrznej, przedszkolaki
ruszyły na wycieczkę na lotnisko.
Szczęśliwe, podekscytowane dzieci po kolei wskakiwały do autobusu.
Uśmiechnięte buzie Mai i Mikołaja mówią same za siebie :)
Antosia zna świetnie zasady w autobusie i choć w jednej rączce trzyma
"kizie mizie" drugą pięknie się podtrzymuje.
Klarunia
***
Zaraz po przyjeżdzie dzieci przywitały się z pracownikami lotniska
zaśpiewały piękną piosenkę.
Lotnisko w Chrcynnie jest ogromne, było wiec miejsce, żeby się wybiegać i wyszaleć
I Ciocia Ela jest złapana :)
Dzieci wysłuchały opowieści, zwiedziły lotnisko i dowiedziały
się mnóstwa ciekawostek.
Wiemy np. że samolot ląduje pod wiatr, a ogromna strzała znajdująca
się na placu wskazuje, w którą stronę wieje wiatr.
***
Był również przyśpieszony kurs dla przyszłych skoczków
Nikt nie zdawał sobie sprawy, że spadochron jest tak ogromny
Roześmiany Kacperek
Materiał spadochronowy jest bardzo, bardzo cieniutki,
wszyscy musieli być bardzo ostrożni, żeby go nie nadepnąć
i nie uszkodzić.
Pogoda jak zwykle nam dopisała, było cieplutko i
świeciło słoneczko
Pora więc na soczek i słodką niespodziankę
***
Po lodach chwilka na zabawę
biegi i szaleństwa ...
Przedszkolaki zwiedziły również hotel dla skoczków, którzy
odwiedzają lotnisko i spędzają tam cały weekend
***
Największą atrakcją tej wycieczki, był oczywiście
...
SAMOLOT
nie taki z telewizji, bajki czy książeczki, ale
najprawdziwszy w świecie
Środek samolotu
zaskoczył dzieci
choć kolejka była dłuuuuuga wszyscy bez problemu się zmieścili
Radości i tysiąca pytań, które zadawały przekrzykujące się z
wrażenia dzieci nie da się opisać
Zdumienie, zafascynowanie, olbrzymie zaciekawione oczka
i otwarte buzie to reakcja wszystkich dzieci, po wejściu do samolotu
Główki z ciekawości chodziły w lewo i w prawo,
żałujcie drodzy rodzice, że nie widzieliście min swoich pociech tego dnia
Oliwier wskoczył Cioci Paulince na kolana, po czym zadawał pytanie po
pytaniu : " Ciociu, a dlaczego tu jest tyle przycisków?"
" Ciociu, a gdzie jest pilot?"
" Ciociu, a Ty też przylatujesz takim samolotem do Nas?"
" Ciociu, a Ty umiesz kierować samolotem?" itd.
No i polecieli ...
w swojej dziecięcej wyobrażni,
chyba do kosmosu, o którym tyle
się ostatnio uczyli :)
Ciocie miały mały problem z Misiem,
bo Nasz maluch nie miał zamiaru opuszczać samolotu,
ale po długich negocjacjach udało się Go przekonać.
Przedszkolaki wręczyły podziękowanie Panu Arkadiuszowi ....
a my jako kadra chcemy ze swojej strony
Bardzo serdecznie podziękować, za umożliwienie wstępu na lotnisko
i poświęcony Nam czas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz